Moja ścieżka

W ślady ojca

Ojciec Patryka, Sławomir Dudek to wychowanek i jedna z legend zielonogórskiego Falubazu. Powszechnie lubiany i szanowany, przez ponad 20 lat cieszył swoją jazdą fanów speedwaya na całym świecie. W roku 2007 zakończył sportową karierę i zajął się szkoleniem Patryka, którego z dużym wyczuciem wprowadzał w świat profesjonalnego żużla. Nie wywierał na nim presji, nie zmuszał do uprawiania tego sportu. To Patryk od kiedy tylko pamięta czuł, że chce, tak jak jego tata,zostać żużlowcem. Dziś Sławek Dudek jest sternikiem Duzers Teamu i najlepszym żużlowym przyjacielem Patryka. Razem tworzą zgrany duet.

FALUBAZ ZIELONA GÓRA

To macierzysty klub Duzersa, w którym kontynuuje on piękną historię zapisaną przez jego ojca, zdobywając dla “Dumy Ziemi Lubuskiej” wiele cennych punktów. To właśnie w Falubazie, w 2008 roku zaczęła się jego żużlowa kariera. Zadebiutował w Ekstralidze na macierzystym torze 3 maja 2009 roku, w meczu z Lotosem Wybrzeże Gdańsk, zdobywając 1 punkt. Jak pokazały kolejne lata, skromne początki skromnego chłopaka z sąsiedztwa, były jedynie wstępem do zdobycia, między innymi, trzech złotych medali Drużynowego Mistrza Polski.

REPREZENTANT POLSKI

Reprezentowanie swojego kraju to największy honor jaki spotkać może sportowca. Dla Patryka duma z możliwości noszenia plastronu z Białym Orłem przekuła się we wspaniałe sukcesy. Już w wieku juniora zdobył wraz z kolegami złoty medal w Drużynowym Pucharze Świata w czeskiej Pradze. Ten wyczyn powtórzył jeszcze dwukrotnie sięgając po medale z najcenniejszego kruszcu w Manchesterze i Lesznie.

SPEEDWAY NA OKRĄGŁO

Wolne chwile Patryk oddaje rodzinie i najbliższym. Wszystkie pozostałe wypełnia speedway i ciągłe dążenie do rozwijania swoich umiejętności.

Chyba żaden sport nie wymaga od zawodnika tak długich i częstych podróży, jak żużel. Kiedy zaczyna się sezon, domem żużlowca staje się jego bus, którym wraz z teamem podróżuje po całej Europie niemal bez przerwy. Jednak w okresie między sezonami sport wcale nie schodzi na dalszy plan. Treningi wytrzymałościowe i sprawnościowe, dbałość o sprzęt, marketing i sponsorów, wypełniają każdą wolną chwilę.

ŻYCIE NA WIRAŻU

“Po tym, co lekarz powiedział w poniedziałek po derbach, zawaliło nam się życie. To było aż niemożliwe” - takie słowa padły z ust taty Patryka po feralnym wypadku w derbowym meczu w Gorzowie w 2012 roku. Wszyscy ludzie związani z żużlem łączyli się w modlitwie i przekazywali dobrą energię w stronę gorzowskiego szpitala, gdzie 20-letni wtedy junior zielonogórskiego Falubazu, przez blisko tydzień walczył o życie. Pęknięta wątroba, dwa złamane żebra... Taka diagnoza budzi przerażenie, ale wypadki takie jak ten są nieodzowną częścią sportu, w którym czterech fighterów, pędzi obok siebie z prędkością 120 km/h na maszynach pozbawionych hamulców! Pewne jest, że nie znajdziecie lepszych szkoleń z zarządzania ryzykiem od tych odbywających się na torach żużlowych.

“DUDEK KING”
CZYLI PATRYK NAJLEPSZYM JUNIOREM ŚWIATA

14 września 2013 Patryk zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów, dając sobie, swojej rodzinie, sponsorom oraz licznie podróżującym w ślad za nim kibicom, chwile niezapomnianej radości. Przybyła do odległego Terenzano liczna grupa fanów Duzersa stworzyła tego dnia niezapomnianą atmosferę. Echo wspólnego świętowania upragnionego sukcesu do dziś można usłyszeć w gąszczu wąskich uliczek włoskich miast i miasteczek. Hasło kibiców: “DUDEK KING”, przekuło się w złoto!

DEBIUTANT WICEMISTRZEM ŚWIATA

Takiego debiutu żużlowy świat jeszcze nie widział. Patryk w pierwszym sezonie startów w elitarnej stawce zawodników ścigających się w cyklu Grand Prix wywalczył tytuł Indywidualnego Wicemistrza Świata na żużlu! Takich sukcesów nie zdobywa się przypadkowo.

Prezentowanie przez cały sezon równej, dobrej formy, utrzymywanie odpowiedniego przygotowania mentalnego, sprzętowego i organizacyjnego to cechy, które wyróżniają najlepszych riderów na świecie. Patryk Dudek udowodnił, że jest jednym z nich!

"Najważniejszym jest pozostać sobą. Tytuł wicemistrza świata tak naprawdę wcale mnie nie zmienił. Wciąż jestem tym samym chłopakiem i nim pozostanę."